Jeden papieros wystarczył. Kobieta podpaliła grecką wyspę
Jeden niedopałek papierosa w krótką chwilę może doprowadzić do potężnego pożaru. Przekonała się o tym Gruzinka, która została aresztowana w Grecji za nieumyślne wzniecenie ognia na wyspie Chios. Kobietę jako winną wskazał jeden ze świadków zdarzenia. W sumie żywioł w ciągu zaledwie kilku dni strawił kilkadziesiąt tysięcy hektarów buszu i pastwisk. Wyspa Chios znajduje się na Morzu Egejskim, tuż obok wybrzeży Turcji i od lat jest popularnym kierunkiem turystycznym.
Aresztowana za podpalenie wyspy
W niedzielę na wyspie Chios pojawił się niespodziewany ogień. Pożary trwały w sumie trzy dni w różnych miejscach wyspy – ogień strawił około 40 tysięcy hektarów ziemi. Tragedii można było jednak uniknąć, bo po raz kolejny doszło do niej z winy człowieka. Policja szukająca przyczyn zdarzenia dotarła do świadków zdarzenia, którzy wskazali, że widzieli kobietę wyrzucającą niedopałek papierosa.
Według najnowszych informacji płynących z greckich mediów turystka z Gruzji została zatrzymana przez grecką policję i postawiono jej zarzuty. Kobieta przyznała się do winy i stanie przed sądem. „Ponieważ została złapana na gorącym uczynku, proces będzie przebiegał szybko” – czytamy. W czasie pożarów na wyspie przebywali turyści, nie ma jednak żadnych informacji o jakichkolwiek poszkodowanych.
Upały w Grecji i ryzyko pożarów
Planując urlop w Grecji w gorącym okresie wakacyjnym, warto mieć na uwadze bardzo trudne warunki, szczególnie uciążliwe dla osób, które źle znoszą bardzo wysokie temperatury. W Grecji trwa właśnie pierwsza w tym roku tak potężna fala upałów, która może zwiększać ryzyko rozprzestrzeniania się ognia. Jak podaje The Guardian, w obliczu kryzysu klimatycznego w zależności od rozmiaru szkód kary za podpalenia i niszczenie środowiska w Grecji są bardzo wysokie. „Kodeks karny przewiduje za takie przestępstwa karę więzienia do 20 lat i grzywnę w wysokości do 200 000 euro” – podaje brytyjski portal.